Pomimo nacechowania lewoskrętną propagandą serial pozostaje zadziwiająco zabawiający.
Format programu posiada kilka aspektów uwłaczających inteligencji - jak sztuczne rozciągnięcie długości odcinka poprzez przypomnienia wydarzeń przed- i poreklamowych, prawie niewiarygodna naiwność bohaterów odcinka oraz pożal-się-boże OSINT.
Trzeba przyznać, że prowadzący (Nev) jest zadziwiająco przenikliwy, co na pewno dodaje sporo temu programowi.
Oglądając odcinki odnoszę wrażenie obserwowania jakiegoś socjologicznego eksperymentu z - sądzę, że rozpatrując to właśnie z tej perspektywy jest to pocieszny, dostarczający rozrywki (w kanapowym, niezobowiązującym i lekko ironicznym stylu) program. Nie można wymagać od niego za wiele.