Przede wszystkim ta produkcja nie będzie dla każdego, bo powolne tempo (charakterystyczne dla szeroko pojętych brytyjskich produkcji) może być irytujące, wynagradza to humor i całkiem ciekawie napisane postaci - zwłaszcza Blannerhasseta, Nancy Vickers i Conalla Molloya. Co w tym serialu mamy? Fotografa, zajmującego się zdjęciami post mortem, bardzo popularnymi XIX wieku, mamy wątki kryminalne i paranormalne.
Pierwsze dwa odcinki udane, dają obietnicę całkiem niezłej serii, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne.