Zastanawia mnie to. Czy twórcy Darwina nie dostają żadnych propozycji, czy zawsze odmawiają?
Myślę, że to pierwsze. To są niszowi aktorzy po prostu. O ile do Marka jeszcze zastrzeżeń większych nie mam, o tyle do Jurkowskiego czy reszty z ich zespołu już tak. Mają wyuczone odruchy, schematy i grę z szkoły teatralnej i nic poza tym. Zero własnej inwencji. Jedyne co, to że wybrali za swoje medium YouTube, a nie teatr czy kino, sprawiło, że ludzie ich poznali, ale na YT nie trzeba mieć talentu, a dobry kontakt z widzami. G.F. Darwin ma to drugie, radzi sobie z projektami internetowymi, ale do poważnej kinematografii sporo im brakuje.