Ten film jest najlepszym przykładem, żeby nie sugerować się krytyką ,nie czytać nie analizować zbytnio innych tylko iść na ten film. Sugerowałem się przede wszystkim zwiastunem i po recenzji krytyka to właśnie zwiastun mnie przekonał aby wybrać się, w końcu ryzykowałem tylko stratą czasu, i co? Straty żadnej nie było! Bardzo fajny, wzruszający film o zmaganiach sportowca z życiem i karierą, wszystko widziane i opowiedziane oczami psa. W sam raz, bez dziecinady typu gadający pies cały film. Sceny wyścigów też pokazane w sam raz jak na film, wystarczające (co krytyk zarzucił marną ilość scen, nieprawda!) Polecam, film w sam raz do obejrzenia. Na koniec filmu leci taki przebój, że nie chce się z sali wychodzić :)
Have You Ever Seen The Rain - już zapomniałem jaki to jest fajny kawałek. Kiedyś muzyka pop się do czegoś nadawała, nie był to taki chłam jak teraz.
Tylko, że krytyk podał własną opinię. Ty robisz to samo. Więc czemu jego mamy nie słuchać, a ciebie tak?
A gdzie napisałem, że masz mnie słuchać? Dałem tylko kolejną opinię jakich wiele poniżej, że co do tego filmu krytyk kompletnie nie miał racji z trafnością recenzji. A masz rozum to czytaj i wyciągaj wnioski, słuchaj kogo chcesz.
"A gdzie napisałem, że masz mnie słuchać?"
"nie sugerować się krytyką ,nie czytać nie analizować zbytnio innych tylko iść na ten film. "
No dokładnie, czyli napisał, żeby nie kierować się zdaniem innych (w tym jego, można dodać), tylko samemu doświadczyć, obejrzeć. Warto nauczyć się czytać ze zrozumieniem ;-)
Oczywiście jest to niewiele wnosząca bajka, ale ogląda się ją bardzo przyjemnie.