o mało co nie usnęłam pod koniec... Kolejny film z serii: "Ratujcie naszego kochanego prezydenta USA, on jest taki dobry i wspaniały a na każdym kroku chcą go zabić!!" i "Prezydent / prezydentowa ma romans!!" Żenada. "Akcje"? Cóż... nie dla mnie takie kino.
"Wszystkie rodzaje sztuk są dobre, prócz nudnego."
jasne. skoro nie lubisz tego typu filmow to po co sie za to brac?
to tak jak ja obejrzalbym melodramat i powiedzial: boze jakie to nudne i tragiczne i zjechac film rowno w twoim stylu. ale nie ogladam bo mnie to nie interesuje i nie komentuje tego. takie zagrywki sa nie fair ..
Zgadzam się z przedmówcą. Skoro nie lubisz takiego kina to po co w ogóle oglądasz i potem narzekasz. Ja po "Strażniku" spodziewałam się czegoś lepszego, głównie ze względu na obsadę, ale beznadziejnym bym go nie nazywała. Widać Kieferowi Sutherlandowi najlepiej wychodzi granie Jacka Bauera.