Film zaczyna się obiecująco i na tym koniec. Tajne służby dość nieudolne. Facet podejrzewany jest o spisek na życie prezydenta i bezkarnie porusza się po mieście. Nie ma obławy, pościgów, listów gończych, wchodzi gdzie chce i jak chce. A na dodatek Pierwsza Dama zostaje napadnięta w obecności swojej ochrony. Jakby Secret Service tak działały w rzeczywistości Baracka Obamę zabito by co najmniej kilkanaście razy.