Film jedynie jest lekko inspirowany opowiadaniem Hłaski i scenariuszowo jest bardzo ubogi. Warto go jednak obejrzeć ze względu na fantastyczne zdjęcia i fajną rolę Nowickiego.
Mam wrażenie, że nieco drętwa. Jedynie Jan Nowicki zagrał na dobrym poziomie. Ireneusz Kozioł przeciętnie, a ci młodzi zupełnie nieprzekonująco. Scena bójki i towarzyszących jej dialogów/wyzwisk wypadła nad wyraz sztucznie. Można z tego było zrobić lepszy film.